Jednym z najważniejszych rzeczy w kwiaciarni jest wystawa.To ona ma przyciągnąć wzrok klienta i zachęcić go do wejścia do środka.
Wystawę staramy się zmieniać co najmniej cztery razy w roku.Od kiedy pracuje w kwiaciarni należało to do moich obowiązków.
To,że nieźle sobie z tym radziłam mogę wywnioskować z pochwał klientek i widoku obracających się głów w stronę naszej witryny-często pojawiał się przy tym nawet ich uśmiech. Zdarzało się też,że ludzie wchodzili pod samą szybę i 'przyklejali do niej nosy'.Takie gesty budują w środku i zachęcają do tego by następnym razem dać z siebie więcej. :)
Oto kilka moich dzieł.
Wystawa Walentynkowa na pajęczynach były dwa pająki jeden biały-pajęczyca (zdj obok) i czarny-pająk z czerwoną róża.;p
Wiosenny wachlarz z tulipanów robiłyśmy z mamą prawie cały dzień. Wisiał na wystawie dosyć krótko ale za to zdobi teraz ścianę. Zwraca na niego uwagę bardzo dużo ludzi. Jeden pan nawet porównał go z kołdrą a jego zona stwierdziła,ze to pawi ogon.:)
Moje dwie ulubione rzeczy z kwiaciarni białe lampiony,najlepiej mi sie przy nich bawi.:) Na zimę na drucikach do okola zamiast zwiniętych płatków róż były maleńkie szyszki i długie igły sosna czarnej :)(W środku nie było jeszcze wtedy motyli.)
Wiecej można znależć na facebooku
Kwiaciarni.*KLIK*
Miłej nocy;)